piątek, 20 maja 2011

(interstella punk)

Co może mieć wspólnego francuski duet tworzący muzykę House z japońskim studio produkującym anime? Wbrew pozorom bardzo wiele. Daft Punk i Toei Animation, bo o nich mowa, stworzyli coś ciekawego, co oderwało mnie od rzeczywistości na kilka ładnych godzin, przy okazji, jako fanowi tego pierwszego, dając wiele radości.

Skąd znam Daft Punk? Któregoś razu wybrałem się do kina na Tron: Legacy. Film może nie miał super porywającej fabuły i zawierał parę błędów, które raziły nas, informatyków, jednak był nie tylko świetnie zrealizowany, ale także miał świetny podkład muzyczny. Od razu znalazłem Daft Punk i ich album ze ścieżką z filmu. Zaczynając od ścieżki dźwiękowej z Tron: Legacy, skończyłem na przesłuchiwaniu całej dyskografii, która towarzyszy mi po dziś dzień.

Jednak nie tylko Daft Punk z wymienionej dwójki jest znany. Jeżeli wydaje się komuś, że Toei Animation jest mu obce, to może przekonam do zmiany zdania wspominając o wyprodukowanych przez nich takich produkcjach jak Digimon, Czarodziejka z Księżyca, Dr. Slump, czy w końcu znany chyba wszystkim Dragon Ball.

Dobrze, ale co ich dokładnie łączy? Pierwszego grudnia 2003 wydali wspólnie film muzyczny Interstella 5555: The 5tory of the 5ecret 5tar 5ystem. Nie dowiedziałbym się o nim, gdyby nie zwykła ciekawość. Oglądając niektóre teledyski z albumu Discovery na YouTube dostrzegłem, że są one w pewien sposób powiązane. Krótkie poszukiwania zaprowadziły mnie do tego filmu. Lecz czym on jest na dobrą sprawę?

Jeżeli ktoś lubi Daft Punk, może to być dla niego coś ciekawego. Film opowiada historię porwania czwórki muzyków z alternatywnego Wszechświata - basistki Stelli, gitarzysty Arpegiusa, perkusisty Baryla oraz klawiszowca i wokalistę Octave. Wszystko zrealizowane kreską, która przywodziła mi na myśl czasy mojego dzieciństwa.

W filmie nie ma żadnych dialogów, a przez cały czas trwania filmu lecą utwory z Discovery Daft Punk. Wszystko, dość zgrabnie zlepione w jedną całość, prezentuje się nawet dobrze. Nie jest to coś, co ogląda się z zapartym tchem, ale z pewnością umili czas. Bez problemów można osobno posłuchać muzyki i obejrzeć film bez dźwięku, jednak razem dają dość ciekawy efekt.

Cały film, czyli wszystkie teledyski, można obejrzeć bez problemów na YouTube (w High Life można ujrzeć gościnnie Daft Punk). Dla leniwych, a zarazem ciekawych tematu, podaję kolejność, by nie oglądali tego losowo, tak jak ja. ;)

  1. One More Time
  2. Aerodynamic
  3. Digital Love
  4. Harder, Better, Faster, Stronger
  5. Crescendolls
  6. Nightvision
  7. Superheroes
  8. High Life
  9. Something About Us
  10. Voyager
  11. Verdis Quo
  12. Short Circuit
  13. Face to Face
  14. Too Long

1 komentarz: